Słowa, które w polską terminologię wprowadził niegdyś Leo Beenhakker. Krok po kroku chciał on polskich piłkarzy wprowadzić na "international level". Po części mu się udało, bo przecież Polacy awansowali do finałów EURO 2008. Jednak nie o piłce nożnej dzisiaj.
Każdy z nas ma w życiu jakieś cele, do których dąży. Jeden z nas ma większe cele, a inny mniejsze. Każdy z nas chce stanąć na piedestale. Wszystko zależy od człowieka. Swoje cele jednak należy obierać z głową i rozsądnie. Nie należy brać na swoje barki zbyt wiele i wymagać od siebie więcej niż w rzeczywistości jesteśmy w stanie zrobić. Wszystko w myśl zasady: co za dużo to niezdrowo. Człowiek weźmie na siebie za dużo, postawi sobie zbyt wysoko poprzeczkę i co? Poprzeczka go przygniecie i nie będzie w stanie wstać. Widzę jednak pewne obejście tego problemu. Mianowicie swoje cele należy realizować krok po kroku. Trzeba też zrozumieć pojęcie "kroku". Nie mają to być milowe kroki. Wystarczą tip topy. Wystarczy obierać małe cele, bo przecież małe cele budują te większe. Wtedy będziemy szli do przodu. Powoli, bo powoli, ale zawsze do przodu. Nawet jeśli jest pod wiatr i pod górkę to idziesz przed siebie, a chyba o to chodzi by się nie cofać tylko iść dalej?
Człowiek jest w stanie osiągnąć w życiu wiele. Trzeba po prostu umiejętnie obierać cele i do nich systematycznie dążyć. Nie od razu Kraków zbudowano. Chcesz coś osiągnąć? Postaw sobie cel i dąż do niego uparcie, ale powoli. Chcesz coś zrobić? Zrób to, ale nie na siłę, tylko umiejętnie z głową.
Trzy tygodnie ferii przede mną więc pewnie pojawi się w tym czasie wiele ciekawych notek. Teraz jednak zasłużony odpoczynek A Wy idźcie dalej swoimi drogami ;)
http://www.youtube.com/watch?v=oi9Z699l-5U
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz