Czym dla Was jest odwaga? Czy to tylko jakaś cnota? Czy może dziś już prawdziwa odwaga nie istnieje?
Kiedyś ludzie to byli odważni. Średniowieczny kodeks rycerski stawiał odwagę na pierwszym miejscu. Każdy mężczyzna chciał być rycerzem. Rycerz to człowiek odważny i cechowało go prawdziwe męstwo. Chcę się aż powiedzieć: kiedyś to były lepsze czasy. Zdarzenia z tamtych czasów znamy tylko z lekcji historii i różnych lektur bądź filmów. Średniowieczny rycerz to był gość! Lata jednak leciały, a rycerstwo przekształciło się w szlachtę żeby następnie całkowicie zaginąć. Pytanie czy z rycerstwem zaginęła prawdziwa odwaga?
Dzisiaj odwaga często przejawia się w "cwaniakowaniu". W dobie komputerów takich cwaniaków mamy wielu, bo jak powszechnie wiadomo: kozak w necie, dupa w świecie. Przed ekranem swojego monitora można napisać wiele, ale powiedzieć w prostu w oczy to już stwarza się spory problem. Takich "odważniaków" było wielu i żaden z nich nic nie osiągnął. Dlaczego? Odpowiedź nasuwa się sama.
Dzisiaj ludzi naprawdę odważnych można policzyć na palcach jednej ręki. Każdy się czegoś obawia. Są chwilę, że nawet często przywoływanemu przeze mnie Herkulesowi brakuje odwagi. Nawet najtwardszemu głos utknie w gardle. Trzeba jednak nauczyć się przełamywać swoje słabości. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Klata w przód, dwa głębokie wdechy i do przodu.
Osoba, która nie jest ogólnie odważna powinna mieć w sobie chociaż odwagę cywilną. Powinna umieć się przyznawać do swoich błędów i niedoskonałości. Przecież nikt z nas nie urodził się idealny, ale ludzie patrzą często przez różowe okulary i odwaga cywilna również zanika niczym rycerstwo kilkaset lat temu...
P.S. Cel do końca roku? Być odważnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz