Reprezentacja Polski w piłce ręcznej kobiet. Do tego pory zespół nic nie mówiący przeciętnemu kibicowi sportowemu w naszym kraju. Po światowym czempionacie w Serbii zmieni się to o 180 stopni.
Polki awansowały na mundial po barażach. Przed turniejem stawiały sobie za cel wyjście z grupy. Jednak w trakcie turnieju cele stawały się coraz większe. Dobra gra w meczach grupowych spowodowała, że zawodniczki Kima Rasmussena uwierzyły, że mogą walczyć z najlepszymi. Mecz w 1/8 finału z Rumunkami pokazał, że Polki są w stanie odrobić straty i wygrać. Ogromny hart ducha i determinacja spowodowały, że następną przeszkodą był mecz ćwierćfinałowy z Francuzkami. Zawodniczki z kraju Napoleona były zdecydowanym faworytkami tego spotkania. Wiadomo jednak, że nie zawsze faworyci wygrywają. Tak też się stało w środowy wieczór. Skazywane na porażkę Polki pokonały wyżej notowanego przeciwnika i awansowały do strefy medalowej turnieju. Największy sukces żeńskiego szczypiorniaka w historii! Na więcej nie było, co liczyć. Dzisiaj w meczu półfinałowym, Polki spotkały się z gospodyniami turnieju- reprezentacją Serbii. Inny wynik niż wygrana Serbek byłby ogromną sensacją na skalę całego świata. Rażąca nieskuteczność naszej reprezentacji i brak doświadczenia spowodowały, że gospodynie odniosły zwycięstwo, a Polki powalczą o historyczny brązowy medal w niedzielę.
Czym spowodowany jest sukces polskich szczypiornistek? Na pewno ogromną wiedzą i doświadczeniem naszego trenera. Trener jednak nie wychodzi na boisko i nie gra. On jest od dobrej motywacji i taktyki. Wyszło mu to znakomicie. Spowodował, że nasza drużyna ma swojego ducha i jest w niej jedność. Coś pięknego.Dziewczyny znad Wisły uwierzyły, że mogą wygrywać z każdym. Wiara we własne możliwości to klucz do zwycięstwa, bo przecież wszystko zaczyna się od ludzkiej psychiki.
Widzę jeden daleko idący morał z postawy polskich szczypiornistek podczas mundialu. Każdy powinien brać z tych dziewczyn przykład. One pokazały, że człowiek skazywany na pożarcie i na porażkę ma szansę coś w życiu osiągnąć. Wystarczy chcieć. Wystarczy uwierzyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz